Zdrada - część 1- Na gorąco

Jeśli właśnie spadła na Ciebie informacja, że Twój partner Cię zdradził, to pewnie (delikatnie mówiąc) nie czujesz się najlepiej. Nie będę udawać, że wiem dokładnie jak się czujesz, bo każdy przeżywa tego rodzaju kryzys na swój sposób. Wiem jednak, że moi klienci w takich sytuacjach mają wrażenie jakby stracili grunt pod nogami, jakby ich świat runął. Najczęściej mówią o:

  • złości na partnera lub tą trzecią osobę,
  • olbrzymim bólu i smutku,
  • utracie poczucia bezpieczeństwa,
  • uderzeniu w swoją kobiecość / męskość.

Uczucia te są najczęściej bardzo silne, dlatego też gorąco namawiam, by najpierw zapewnić sobie wsparcie kogoś bliskiego. Ta osoba nie musi nic specjalnego robić, ważne, żeby była, wysłuchała, wsparła ciepłym słowem. Jesteśmy ludźmi i zwykle lepiej radzimy sobie z bólem, gdy nie jesteśmy sami. Wyżalenie się, wypłakanie czy wykrzyczenie bólu jest niezbędne, by poradzić sobie z emocjami. Pamiętaj by osoba, do której się zwrócisz, była Ci życzliwa i dyskretna. Nie potrzebujesz w tym momencie krytyki czy wyrzutów, tylko wsparcia.

Niektórzy nie czują się na siłach, by powiedzieć o zdradzie przyjacielowi. W takim razie można najpierw porozmawiać z psychologiem. Rozmowa o tym, co się wydarzyło, pomaga pozbierać myśli, wylać z siebie emocje, zmniejszyć choć trochę ból. Proszę, zadbaj o siebie i swoje potrzeby. Nie skazuj się na samotność.
Wiele osób zadaje sobie na tym etapie pytanie - co dalej? Pamiętaj proszę, że nie musisz od razu podejmować tej decyzji. Nie wymagaj od siebie deklaracji, czy chcesz kontynuować czy zakończyć związek. Na to przyjdzie jeszcze czas.

Sporo moich rozmówców szuka winy w sobie. Bo może gdyby nie ten cellulit, 3 kilo mniej, gdyby nie dres, albo gdyby penis był 2 cm dłuższyr30; Zakładają, że tamten mężczyzna / tamta kobieta jest w jakiś sposób lepszy, piękniejsza, lepiej zbudowany, zgrabniejsza. Zakładają jakiś swój brak, który kochanka czy kochanek nie mają. Dlatego też zdrada tak bardzo uderza w poczucie wartości jako kobiety czy mężczyzny. Zachęcam więc, by nie dać sobie odebrać pewności siebie. Zrób coś dla siebie tak, by poczuć się seksownie i atrakcyjnie - po prostu pewnie. Moje klientki często wybierają zakupy lub wizytę u kosmetyczki, klienci jakąś aktywność sportową. Z resztą, nie ważny jest sposób jaki wybierzesz, ważne, jak będziesz się później czuć.

Ze względu na konsekwencje, gorąco odradzam seks w ramach zemsty. Nie, to nie prawda, że współżycie w ramach rewanżu smakuje najlepiej. Zwykle ma bardzo gorzki smak.

Generalnie, nie polecam przyjmowania leków. Środki uspakajające tłumią emocje, co sprawia, że nie można ich przepracować. Po dostawieniu leków, mimo upływu czasu, uczucia są nadal tak żywe jak na początku. Leki nie zmieniają uczuć, tylko je zamrażają i pozwalają przesunąć ich wybuch w czasie. Są one niezbędne tylko wtedy, gdy sytuacja wymusza na nas spokój i opanowanie - na przykład mamy bardzo ważny, wręcz kluczowy projekt w pracy i nie możemy go zawalić. Nie są sposobem na wyeliminowanie bólu. Aby się z nim ostatecznie uporać, trzeba go przepracować.

Zachęcam, by zadbać o siebie:
  • Porozmawiaj z kimś i podziel się swoim bólem. Może być to przyjaciel, siostra czy psycholog. Ważne, by móc wyrzucić z siebie wszystko i mieć poczucie, że zostało się wysłuchanym.
  • Daj sobie czas na przemyślenie co dalej. Nie wymagaj od siebie, by od razu podjąć decyzję o przyszłości związku.
  • Zrób coś dla siebie: spotkaj się ze znajomymi, idź na zakupy, siłownię, czy do kina. Oderwij się przynajmniej na chwilę od swoich trosk. Poczuj się znów pełnowartościową, seksowną kobietą / pełnowartościowym, atrakcyjnym facetem.
  • Pamiętaj, że radzenie sobie ze zdradą to proces. Daj sobie czas.
  • Jeśli nie ma innej możliwości, poproś lekarza o przepisanie środków uspakajających.